17.01.2015

Prolog

Każdego dnia wracam myślami do tamtych lat. Przypominam sobie skrupulatnie wszystko, co wówczas miało miejsce i nagle chociaż przez chwilę staję się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Mimo, iż owe czasy wiążą się nie tylko z samymi radosnymi przeżyciami. to gdy w głowie przewija mi się jej obraz wszystko staje się piękniejsze.

Nagle ku własnemu zaskoczeniu, zaczynam zauważać wcześniej nieistotne dla mnie rzeczy. Intrygujący i jakże niezwykły śpiew ptaka za oknem niewiarygodnie mnie cieszy. Widzę, jak na drzewach rozkwitają pąki kwiatów, które zwiastują, że przyroda ponownie rodzi się do życia. Od zawsze wiosna była moją ulubioną porą roku i nie była to tylko zasługa tego, że wówczas obchodzę urodziny. Z roku na rok staję się coraz starszy, co wiąże się z krótszym oczekiwaniem na ponowne spotkanie z nią. Pomimo tylu lat w uszach wciąż rozbrzmiewa mi jej melodyjny głos i śmiech rozweselający wszystkich wkoło. Czuję jej obecność obok siebie, dzięki czemu jestem spokojny, bo wiem, że nigdy mnie nie opuściła.

Pięćdziesiąt lat temu straciłem coś najcenniejszego w moim życiu i dopiero całkiem niedawno zrozumiałem, że nie mogłem nic na to poradzić. Najwidoczniej właśnie tak miało być. Moje serce na zawsze miało pozostać rozdarte na miliony skrzywionych, brzydkich kawałków, a każdy z nich wraz z nastaniem świtu odchodzi w nicość. Wiem, że nikt nigdy nie był i nie będzie już w stanie go posklejać. Świadomość tego jest druzgocąca, ale nie mam nawet nic przeciwko. Jest mi z tym dobrze, nie chcę, by ktoś to naprawił. Złamane serce przypomina mi, że to wszystko co się wydarzyło było prawdziwe, a nie jest tylko wytworem mojej płatającej figle wyobraźni.

Nigdy nie zapomnę dnia, w którym ją spotkałem. Myślę, że zakochałem się w niej w chwili, gdy ujrzałem na jej twarzy szeroki uśmiech starający się ukryć przed światem smutek narastający w jej błękitnych oczach. Już wtedy wiedziałem, że tak łatwo nie uleci z mojej pamięci.

Nazywam się Justin. Justin Bieber. A oto moja historia.

11 komentarzy:

  1. Znasz moje zdanie i wiesz, że już to kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super się zapowiada. Napewno będe czytać! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zaczyna :) Na pewno będę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prolog zaciekawia, jest strasznie intrygujący! Nie mogę się doczekać aż dodasz pierwszy rozdział, mam nadzieję, że niedługo się pojawi! :)
    Jak będziesz dodawać rozdziały, to przeczytaj je jeszcze raz, bo są małe błędy interpunkcyjne, tzn. przecinki :)
    Zapraszam także do siebie na opowiadanie z Justinem! Mam nadzieję, że wpadniesz i wyrazisz swoją opinię :)
    hidden-enemies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od zawsze mam problemy z interpunkcją i niestety mimo, że będę czytała to kilka razy to i tak nie znajdę błędu, ale dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  5. Piękne! Twój język mnie powala na kolana. Piszesz cudownie i z pewnością będę tu zaglądać :) W międzyczasie zapraszam do siebie: http://reversion-fanfic.blogspot.com/ Zostawiam follow i życzę weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczyna się tak samutno ;< Masz strasznie bogate słownictwo, przez co rozdział jest chwytliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już widzę, że nie będzie chyba szczęśliwego zakończenia i skończy się moim płaczem, ale zacznę to czytać!
    @asielolo

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe i zachęcające do czytanie ! Takie powinny być prologi .
    I ten właśnie taki jest :D
    Nawet i lepszy ,brawo !
    czekam na następne dzieła twojego autorstwa .

    OdpowiedzUsuń